W celu porównania kolejnych okresów pandemii przygotowałem zestawienie wskaźnika śmiertelności CFR zakażeń wirusem SARS-CoV-2 w kolejnych latach. Co istotne, w 2020 roku większość zgonów w wyniku COVID-19 miała miejsce w ostatnim kwartale. Z prawie 29 tys. zgonów odnotowanych w całym roku 26,4 tys. nastąpiło pomiędzy październikiem a grudniem. Podczas drugiej fali mieliśmy najwyższy wskaźnik zgonów nadmiarowych, a duża część przypadków śmierci była nieprawidłowo sklasyfikowana. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że po analizie dokumentacji medycznych zmarłych z drugiego półrocza 2020r. GUS określił COVID-19 jako przyczynę zgonu w prawie 40 tys. przypadków, czyli więcej o ponad 10 tys. Powoduje to, że wskaźniki opisujące śmiertelność w tym okresie są niedoszacowane. Nie mniej jednak, według oficjalnych danych 2,25% zakażeń koronawirusem skończyła się śmiercią. Najgorsza sytuacja była w województwie podkarpackim, opolskim, lubelskim i świętokrzyskim.
W 2021r. CFR urósł do 2,46%, co wynikało nie tylko z dwóch wysokich fal, ale również z bardziej zjadliwych wariantów, czyli alfy i delty. Czwarta fala sprawiła, że na czoło niechlubnego rankingu śmiertelności wysunęły się województwa podlaskie i lubelskie, w których wzrost zakażeń rozpoczął się na jesieni 2021r, co wpłynęło na rekordowe liczby potwierdzonych zgonów w wyniku COVID-19 . Oprócz wspominanych wcześniej województw podkarpackiego i świętokrzyskiego nastąpił także wzrost wskaźnika w województwach łódzkim i kujawsko-pomorskim, które w odróżnieniu od regionów wschodnich najbardziej ucierpiały w trzeciej fali.

Piąta fala pokazała, że wariant omikron, mimo wysokiej zakaźności jest znacznie mniej zjadliwy. Najwyższa z dotychczasowych liczb zakażeń wraz z najniższą liczba zgonów spowodowała, że w większości województw wskaźnik śmiertelności obniżył się ponad dwukrotnie. Jednakże, w województwach podkarpackim i świętokrzyskim, mimo najniższej liczby potwierdzonych zakażeń w tym okresie, CFR dalej utrzymuje się na wysokim poziomie. Warto podkreślić, że podobne wartości część regionów już odnotowywała, tyle że w 2020 oraz 2021 roku, gdy łączna liczba ofiar COVID-19 była kilkukrotnie większa.
Przyczyną takiego stanu rzeczy są bez wątpienia szczepienia przeciwko COVID-19. Gdy porównamy wskaźnik śmiertelności, odnotowywany od początku 2022 roku, wraz z odsetkiem osób w pełni zaszczepionych okazuje się, że istnieje silna korelacja liniowa tych wartości oraz bardzo wysoka istotność. We wszystkich województwach z poziomem immunizacji poszczepiennej powyżej 60% wskaźnik śmiertelności nie przekracza 1%, mimo iż w tych regionach liczby potwierdzonych zakażeń były wysokie. Stanowi to potwierdzenie najważniejszej zasadności szczepień, czyli ochrony przed zgonem w wyniku infekcji SARS-CoV-2.

Wysoki poziom immunizacji zawdzięczamy nie tylko szczepieniom, ale również temu, że piąta fala zaczęła się w czasie, gdy nie zdążyła jeszcze opaść czwarta. W wyniku tego weszliśmy w nią z poziomem zakażeń ponad dwukrotnie wyższym niż przed rokiem. Niespełna dwumiesięczny odstęp między szczytami dwóch ostatnich fal był prawie trzykrotnie krótszy niż obserwowany rok wcześniej pomiędzy druga i trzecia fala. Aktualnie również możemy liczyć na podobny efekt wzmocnienia naszej odporności, gdyż liczba potwierdzonych zakażeń w piątej fali stanowi aż 35% wszystkich przypadków odnotowanych od początku pandemii. Jeżeli nastąpi kolejna fala, to bez względu na jej wysokość możemy zakładać, że liczba ofiar będzie znacznie mniejsza.

Największym niebezpieczeństwem związanym z nowym wariantem są ponowne zakażenia. Ich wartość gwałtownie urosła z początkiem piątej fali i w dalszym ciągu utrzymuje się powyżej 10%. Aktualnie najwyższy odsetek reinfekcji występuje w województwie kujawsko-pomorskim (12.8%), warmińsko-mazurskim (12,4%), lubelskim (12,2%) oraz pomorskim (12,1%). Za to największy wzrost ponownych zakażeń widoczny jest w województwie podkarpackim i świętokrzyskim.
Kolejnym niepokojącym wskaźnikiem jest stosunkowo niska liczba osób przebywających na kwarantannie. W ciągu ostatnich siedmiu dni potwierdzono 68,8 tys. zakażeń, natomiast jedynie 64,8 tys. osób przebywa na kwarantannie. Obecnie kwarantanna trwa 7 dni i podlegają jej osoby mieszkające z osobą zakażoną, która przebywa na izolacji domowej. Jedyne status ozdrowieńca potwierdzający, że dana osoba maksymalnie do 30 dni wcześniej przeszła COVID-19, zwalnia z obowiązku kwarantanny. Przedstawione proporcje sugerują, że ten element walki z wirusem nie działa, gdyż ciężko uwierzyć, że na jednego zakażonego przypada średnio jedynie 0,94 domownika.

Od początku roku maleje liczba zgonów nadmiarowych. W pierwszych 10 tygodniach 2022 roku wzrost liczby zgonów do analogicznego okresu z lat 2015-2019 wyniósł 16,3%, co stanowi prawie dwukrotnie mniejszą wartość niż w całym 2021 roku. Najbardziej istotny jest fakt, że w piątej fali liczba ofiar COVID-19 stanowi całość nadmiarowej liczby zgonów. Pozwala to przypuszczać, że we wcześniejszych falach sytuacja była podobna i COVID-19 był odpowiedzialny bezpośrednio za całą naszą nadumieralność odnotowaną w trakcie trwania pandemii. Nie mnie jednak, największy wzrost śmiertelności odnotowano w województwie podkarpackim, świętokrzyskim oraz pomorskim. W przypadku województwa pomorskiego wytłumaczeniem tego faktu jest to, iż był to region z najwyższą liczbą potwierdzonych przypadków zakażeń w piątej fali. Odwrotna sytuacja była w województwie podkarpackim i świętokrzyskim, gdyż tam liczba infekcji należała do najniższych w kraju.
Brak komentarzy